Sierpień, 2014
Dystans całkowity: | 1671.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 75:16 |
Średnia prędkość: | 22.21 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.31 km/h |
Suma kalorii: | 55529 kcal |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 53.93 km i 2h 25m |
Więcej statystyk |
MISSION COMPLETED !
-
DST
30.24km
-
Czas
01:43
-
VAVG
17.62km/h
-
VMAX
38.30km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 1250kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cały sierpień w siodle a łącznie to już 33 dni z rzędu :)
Tzw. ŻYCIÓWECZKA !!!
Na zakończenie miesiąca trasa nocna przez miasto i 100% chillu + próba dojścia do stanu używalności wewnętrznej.
Podsumowanie sierpnia poniżej, który bardzo mile zaskoczył uzyskanymi rezultatami. Ciekawe gdzie i czy w ogóle jest bariera ludzkiej wytrzymałości ? Kiedy organizm może powiedzieć STOP ? Nie wiem czy chcę to sprawdzać bo różnie może się to skończyć (lecz kusi i to bardzo).
Oraz miasto nocą
Kategoria Outdoorowo
32 dzień - POBITY REKORD z 2013 :))
-
DST
68.19km
-
Czas
03:00
-
VAVG
22.73km/h
-
VMAX
52.17km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 2300kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Stało się !!! Bariera 4800 km czyli ilość przebytych km z 2013 roku została przekroczona !!! :)))
To miał być sezon lepszy od poprzedniego i już jest :) ...no być może poza drobnymi wpadkami zdrowotnymi ale grunt, że noga wyrobiona i przyzwyczajona do ciężkiej pracy, resztą zajmą się suplementy lub ew. panowie Grabarze :D
Warunki do jazdy były wręcz idealnie więc nie mogło być inaczej jak danie z siebie 110% mocy. Bukłak w 4F przetestowany i spisuje się znakomicie. Nie cieknie, smoczek dobrze podaje płyny, 1,5L na plecach nie odczuwalne aż nadto. Jednym słowem świetny zakup !
Z ciekawostek, wskoczyłem po trasie na wagę i ubytek, mimo nawadniania, to 1,5kg co ukazuje jakie tempo było dyktowane :)
Sobota na sportowo zaliczona - czas na reset organizmu bo "system" mi się wiesza :)
A na fotkach, gadżet w całej okazałości oraz panorama stawu w Strykowie.
Kategoria Outdoorowo
31 dzień - Testing some new Stuff !
-
DST
54.92km
-
Czas
02:31
-
VAVG
21.82km/h
-
VMAX
47.57km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 2100kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
To miał być dobry dzień choćby nie wiem co aaa wyszedł chyba lepszy niż przypuszczałem!
Od A do Z, od początku aż do teraz same dobre wiadomości :)
A do tego miła niespodzianka, dwie paczuchy dotarły w sumie przed czasem. Szybkie rozpakowanie + przepakowanie się w nowy gadżet od 4F i lecimy testować. Na dzień dobry powiem tylko tyle, strzał w 10tke! nowy plecaczek jest lekki, wygodny, posiada system H2O (ale bukłak jeszcze nie testowany, brak dziś czasu) iiiii kurde ładne to to :D Profil ramiączek idealny, system ACS przyjemnie ochładza plecki i nie jest aż tak mało pakowny jak co poniektórzy mówili.
Do tego trening dziś na ostrej kur..e !! :) Zjazdy znacznie mocniej niż wczoraj bo prawie 50km/h i już adrenalinka na wybojach robiła swoje, ale to tylko pozytywnie napędzało na dalszą część trasy !
Endo odpalone dużo za późno, bóg raczy wiedzieć o czym myślałem dosiadając Cube'a :D
A oto jeden ze sprawców dzisiejszego dobrego humoru:
Kategoria Outdoorowo
30 dzień w korbie a to nie koniec !!!
-
DST
52.21km
-
Czas
02:09
-
VAVG
24.28km/h
-
VMAX
43.96km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Kalorie 1660kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów nie za dobra nocka, mało snu raptem jakieś 4h no ale wstać trzeba było, zimny prysznic i ruszamy z lekkim opóźnieniem do pracy. A po 8h tuż przed wyjściem 6g magicznego proszku ląduje w szklance, skąd trafia do krwiobiegu i po ok. 5min jestem calutki czerwony jak po godzinie na solarium. Efekt flash trwa jak zwykle do max. 10min, skóra piecze i już wiem, że mimo ilości dni spędzonych w siodle oraz 2 nocy z rzędu, o których wolałbym zapomnieć, łydka dziś będzie docierana do granic możliwości !!!
Nie mylę się, przez miasto spokojnie ale wjeżdżając w teren podjazdy idą jak nigdy. Na zjazdach ponad 40km/h a amorek schowany cały tak fajnie bujało, zaliczonych też kilka hopek aż mi szkoda tej ramy ale pokusa była zbyt duża !
W dodatku dzień wcześniej popadało, ziemia lekko wilgotna, świetna przyczepność, w mocniejszych zakrętach kontrolowane uślizgi koła no coś pięknego. Trening w 100% udany jeśli to byłby dzień startu to mógłbym wykrzesać +30% jeszcze z siebie - na co liczę we wrześniu ;)
Kategoria Outdoorowo
29 dzień - ból & insomnia
-
DST
41.57km
-
Czas
01:58
-
VAVG
21.14km/h
-
VMAX
39.13km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 1750kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po nieprzespanej nocy, łącznie jakieś 2h15min max., nie wiedząc jaki mamy do końca dzień tygodnia i po przepracowaniu tegoż dnia przyszedł czas by 29 raz oddać się w całości 2 kółkom ale wcześniej samopoczucie coś między złym a.... bardzo złym. Kawa, kawa, energetyk, kawa, chain.... coś zatrybiło jest tętno i jest szansa na trening.
Pogoda "cudowna" od ciepłych 16C do 11C w deszczu przy czym temp. odczuwalna 8C :/
Nim aura się zmieniła udało się uchwycić taki oto obrazek i to tyle z pozytywów :-)
Częściowe dane z endo (głównie sam trening w terenie, swoja drogą coś opornie szło czyli wyniszczenie w toku. W dodatku coś auto pauza szwankuje):
Kategoria Outdoorowo
28 dzień - Am I still alive ?!
-
DST
44.85km
-
Czas
01:47
-
VAVG
25.15km/h
-
VMAX
52.82km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 2100kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Hardcore, 2 treningi jednego dnia najpierw dojazd na siłowni potem zapadła decyzja o trasie bo miało i musiało pójść minimum 42km !!!
I poszło tylko ciekawe kosztem czego bo padłem jakieś 3km przed metą = domem. Znów odcięty prąd, na szczęście tylko chwilowy matrix w głowie, być może znów za mało kcal :// Nie jest fajnie, łeb rozpalony, oczy jak 5zł ale plan wykonany.
Kategoria Outdoorowo
27 dzień - Łagiewniki treningowo
-
DST
52.85km
-
Czas
02:29
-
VAVG
21.28km/h
-
VMAX
38.74km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Kalorie 1700kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Passa trwa chociaż każdy kolejny dzień coraz cięższy.
2 pętle w terenie + rozjazd.
Zimno, mokro ale jechać trzeba było.
Do tego cała gama innych problemów = zestaw konkretny.
Boże daj więcej cierpliwości bo siły z różnych powodów nie chcę! Niech się już ten miesiąc skończy!
Kategoria Outdoorowo
26 dzień - cel ma być celem !!!
-
DST
80.82km
-
Czas
03:29
-
VAVG
23.20km/h
-
VMAX
44.31km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 2500kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
A dzisiejszym celem było dobicie do pełnych 4500 km w tym sezonie !
Niby nic takiego, sprawa prosta jak budowa cepa lecz gdy się wyjrzało za okno + szybki podgląd prognozy godzinowej + ogólne warunki jakie panowały od początku dnia to miała prawo zrodzić się myśl o pozostaniu w stajni i zakończeniu najlepszej jak dotychczas passy przekręconych dni z rzędu.
Na szczęście po mocnej kawie + "witaminach" myśl ta została wyeliminowana.
Tak więc przygotowania zaczęte od odpowiedniego ubioru: bielizna nike pro combat jako podstawa, a dalej już tylko endura od stóp do głowy. Nery zabezpieczone, szyja też, kolana nasmaruje się maścią jakby przemarzły więc pozostaje tylko zatankować bidon i w drogę.
Do 4500 km brakowało dziś 76 km, ale wyszło trochę ponad. Pabianickie lasy dobrze niosły to i noga nie dostała aż tak bardzo po dupie. 98% czasu spędzone w mżawce i większym bądź mniejszym deszczu, zero oznak życia - parki, lasy, bezdroża a nawet niektóre ulice puściutkie. To lubię, nic tylko schować łeb nisko przed wiatrem i bezpiecznie przed siebie bez obaw wpadnięcia na kogoś.
Uzupełnianie płynów okraszone 2 fotkami.
A cel wykonany i tym samym 26 dzień zaliczony - iAM a fucking MACHINE :)
Kategoria Outdoorowo
25 dzień - w samotności
-
DST
61.63km
-
Czas
02:43
-
VAVG
22.69km/h
-
VMAX
42.20km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 2050kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobotnie dojeżdżanie się. Trochę treningowo, trochę rekreacyjnie. Zero myśli po drodze, głowa odłączona dawno nie miałem aż tak!
Kategoria Outdoorowo
24 dzień - szutrowo po pracy
-
DST
55.15km
-
Czas
02:29
-
VAVG
22.21km/h
-
VMAX
38.74km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 2250kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Noga w cugu !
Kolejny dzień zaliczony. Lekki wiaterek towarzyszył cały czas ale bardzo przyjemny i temp. też zachęcała do jazdy.
Dane częściowe z endo.
Kategoria Outdoorowo